OUZZI - Design, Fashion, Photography, Lifestyle: 6月 2012

2012年6月28日星期四

Partly Cloudy - niezwykła animacja Pixar Animation Studios

Każdy z nas na pytanie: "Skąd się biorą dzieci?", zadane przez rezolutnego malucha, jest w stanie przedstawić co najmniej kilka prawdopodobnych wersji wydarzeń, mogących choć na chwilę zaspokoić ciekawość malca. Mowa oczywiście o historiach opartych w szczególności na główkach kapusty i bocianich usługach. Dlatego też, nikogo nie dziwi fakt, że według Pixar Animation Studios odpowiedź na pytanie o pochodzenie (małego) człowieka, ukryta jest w stratosferze, dwadzieścia km nad powierzchnią ziemi, gdzie pracowite chmurki uwijają się w pocie czoła, tworząc małe osobniki niemalże każdego gatunku. Wśród śnieżnobiałych, puszystych chmurek znajduje się jedna, niemniej puszysta, jednak szara i osamotniona, która bardzo chciałaby być taka, jak jej koleżanki... Dlaczego? Przekonajcie się sami !

Partly Cloudy to krótki, animowany film wyreżyserowany przez Petera Sohna, utalentowanego animatora i storyboardzisty od ponad dekady związanego ze studiem Pixar. Partly Cloudy miało swoją premierę w 2009 roku i wyświetlane było w kinach przed filmem Odlot (Up). Dołączony był również do jego specjalnej edycji na DVD i Blu-ray. Krótka animacja Pixara wzięła udział w Animation Show of Shows- pokazie najlepszych filmów animowanych roku.

Partly Cloudy to nie tyle opowieść o tym skąd się biorą dzieci, ale, przede wszystkim, to piękna historia przyjaźni na dobre i na złe. Przyjaźni, o której marzy niejeden z nas. Polecamy zarówno dzieciom, jak i dorosłym !

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=bmEkSn9DrTA

Babcia i kot w obiektywie Miyoko IHARA

Każda osoba na twojej drodze skrywa potencjalną inspirację, cała sztuka w tym, żeby tą inspirację znaleźć. Jak odkryć to, co niezwykłe w przyziemnych sprawach, w rzeczach, które się nam opatrzyły, w ludziach, którzy są już dla nas jak cienie?

Miyoko Ihara, japońska fotograf, należy do tej niezwykle spostrzegawczej, bardzo otwartej na świat i własne otoczenie, części naszego gatunku. Przebywając ze swoją babcią zauważyła niezwykłą więź, jaka łączy staruszkę z jej kotem. Tak zaczęła się jej niezwykła, uczuciowa podróż, która zaowocowała bardzo interesującym, fotograficznym projektem.Cała historia rozpoczyna się z chwilą śmierci dziadka Miyoko, kiedy to postanowiła poświęcić więcej czasu swojej, 85 letniej babci i zrobiła z niej jedną ze swoich fotograficznych muz.

Więź jaka nawiązała się między staruszką a jej kotem nabiera jeszcze głębszego wydźwięku kiedy dowiemy się, że i babcia i zwierzę mają problemy ze słuchem, dzięki czemu połączenie jakie się między nimi zawiązało staje się wręcz magiczne. Cały projekt jest pięknym przykładem na to, że fotografia, by być interesująca nie musi brać za cel tylko pięknych i młodych. W każdej napotkanej osobie, również tej już zmęczonej przez czas, czai się głębia, która nadaje zdjęciom piękna i ponadczasowego przesłania.

.

via: Miyoko IHARA

2012年6月24日星期日

L’AMOUR EN FUITE | VOGUE PARIS

Jeśli lubisz modę albo, chociażby jej fotografię, nie możesz nie znać Petera Lindbergha - mistrza "modowej" fotografii. Linderbergh jest obecnie jednym z najsławniejszych fotografów mody w międzynarodowym przemyśle modowym, zwłaszcza jeżeli mowa o czarno-białych zdjęciach.

Peter Lindbergh urodził się w Lissa, we Wschodnich Niemczech w 1944 roku. W wieku 18stu lat wyjechał do Berlina, by rozpocząć studia na tamtejszej Akademii Sztuk Pięknych. Niedługo potem Peter wyjechał. Podróżował po wielu krajach, by w końcu powrócić do Niemiec na studia - tym razem jego wybór padł na Malarstwo w College of Art in Krefeld.

W 1971 roku zaczął interesować się fotografią. Pracował przez dwa lata jako asystent zamieszkałego w Düsseldorfie fotografa Hansa Luxa. W 1978 przeniósł się do Paryża. Rozpoczął międzynarodową współpracę z magazynem Vogue, najpierw z jego edycją włoską, potem z angielską, francuską, niemiecką i amerykańską. Później fotografował także dla magazynów: New Yorker, Vanity Fair, Allure i Rolling Stone.

Jego fotografie to kombinacja poetyckiego i artystycznego stylu. Obecnie mieszka w Paryżu, Nowym Jorku i Arles.

Poniżej możecie zobaczyć zdjęcia z jego "L'AMOUR EN FUITE" (Miłość w biegu) - jednej z sesji zdjęciowych, powstałej przy współpracy Lindbergha z francuską edycją Vogue'a.

Modelka: Isabeli Fontana
Fotograf: Peter Lindbergh
Stylizacja: Anastasia Barbieri

Via: Peter Lindbergh, whowhatwear

2012年6月23日星期六

Kate Moss w sesji haute couture w paryskim Ritzu

Hotel Ritz w Paryżu ma za niedługo zostać zamknięty z powodu renowacji, ale jako, że do momentu zamknięcia pozostało jeszcze trochę czasu, słynny hotel mógł stać się na chwilę scenerią do sesji zdjęciowej dla Vogue Magazine z Kate Moss w roli główej. Odrobinę ekstrawagancki klimat, został uchwycony na zdjęciach przez brytyjskiego fotografa mody Tima Walkera. Całość świetnie komponuje się z architekturą budynku i wystrojem jego wnętrz, podkreślając i uwydatniając niezwykły klimat mody haute couture.

via: mymodernmet, thaeger, VOGUE

2012年6月22日星期五

QR Code innaczej - kreatywne pomysły, Część 1

Słyszeliście o kodach QR? Może już spotkaliście się z tym na ulicy? Jest to stosunkowo nowa technologia, już szeroko używana w USA, Europie i Azji. Za pomocą swojego telefonu, możecie zeskanować charakterystyczny, czarno biały kod i uzyskać informacje przygotowane przez firmę lub instytucję, która stworzyła kod. Może to być kupon, strona internetowa, informacja o produkcie.

Mogłoby się wydawać, że jest to wyjątkowo “użytkowa” technologia, dość niewdzięczna z punktu widzenia marketingowego. W każdym razie trzeba się trochę napocić, żeby przekonać przechodnia do zeskanowania kodu.

Od czego jednak pomysłowość i kreatywność :)

Poniżej możecie zobaczyć jedne z ciekawszych ostatnio kampanii marketingowych z wykorzystaniem tego narzędzia.

Emart, koreańska sieć handlowa wykonała badania, wg których okazało się, że sprzedaż zawsze znacznie spada w trakcie lunchu. Żeby podreperować obrót, zaprojektowali specjalne, trójwymiarowe kody QR widoczne tylko między 12:00 a 13:00, dzięki odpowiedniej grze cieni (poniższe wideo). Czy sami nie chcielibyście dowiedzieć się, czy słońce utworzy działający kod? :)

http://www.youtube.com/watch?v=EvIJfUySmY0

2. GUINNESS QR cup

Z Guinessem poszło już łatwiej. Sam napój, dzięki czarnemu kolorowi, idealnie nadaje się jako tło dla kodów :) . Świetna kampania, gdzie tylko kufel prawdziwego, 100% Guinessa gwarantuje działanie kodu, który prowadzi do kuponu na... następne piwo. Ktoś spragniony? :)

via: tunaman

Aparaty fotograficzne w całości wykonane z ... pocztówek

Jeżeli uważacie, że stare pocztówki, kolorowe czasopisma i książki tylko niepotrzebnie zabierają wam w domu miejsce, koniecznie powinniście spojrzeć na zdjęcia poniżej. Jennifer Collier postanowiła wykorzystać swoją kolekcję pocztówek, map i starych książek do stworzenia papierowych przedmiotów. Tak też powstały papierowe rękawiczki, sukienki, buty i inne przedmioty codziennego użytku. Wśród nich znalazły się również misternie wykonane aparaty fotograficzne.

Prace pani Collier opisywane były przez kolorowe magazyny (i nie tylko) na całym świecie; wzmianki na jej temat można było znaleźć w Vogue, Elle Decoration, Living, Times, Red, Eve, Marie Claire, Crafts, Embroidery, Country Living, Telegraph i Selvedge.

Papierowe przedmioty stworzone przez Jennifer można zakupić online tutaj.

Via: Jennifer Collier

2012年6月20日星期三

Disnejowskie bohaterki jak żywe!

Na pewno znacie i lubicie bajki Disneya (kto ich nie lubi?). Od dziesięcioleci wytwórnia filmów rysunkowych (The Walt Disney Company) założona przez Walta Disneya przenosi kolejne pokolenia w magiczne, baśniowe światy opowiadając im nieprawdopodobne historie. Wielu z nas wychowało się na disnejowskich bajkach, wielu z nas ogląda je do dzisiaj. Czy kiedykolwiek zastanawialiście się nad tym jak disnejowskie charaktery prezentowałyby się w rzeczywistym świecie? Jak wyglądałaby Śpiąca Królewa, gdybyśmy przypadkiem natknęli się na nią spacerując po parku? Przekonajcie się sami!

'REAL LIFE' DISNEY GIRLS to projekt fińskiego designera entuzjasty (jak sam siebie określa) Jirki Vinsa Jonatana Väätäinena. Dziewczyny Disneya to zdigitalizowane ilustracje, stworzone przez Jirkę podczas jego studiów na Arts University College at Bournemouth. Kreacje bohaterek Disneya przypominających rzeczywiste kobiety to mariaż kilku narzędzi przydatnych grafikom, takich jak: Digital Compositing (cyfrowa kompozycja), Digital Painting i Photo manipulation (retusz).

Via: Jirka's Blog / Jirka Vinse